Papież napisał wspomnieniowy list do hiszpańskiej gazety
Jako młody człowiek w wieku 17 i 18 lat Jorge Bergoglio jeździł autobusem ze swojego domu w dzielnicy Flores do bazyliki w centrum Buenos Aires na adorację eucharystyczną.
W sobotnie wieczory 1954 i 1955 roku przyszły papież Franciszek wraz ze swoim bratem Oscarem i sąsiadem udawał się do bazyliki, aby wysłuchać homilii ks. José Ramón Aristi.
W liście do "Alfa y Omega" papież Franciszek napisał: "Adoracja rozpoczynała się około godziny dziewiątej wieczorem, po kazaniu ks. Aristi".
Papież napisał list po otrzymaniu kopii zdjęcia księgi, w której zapisywano imiona adoratorów z Bazyliki Najświętszego Sakramentu.
Na zdjęciu nazwiska Jorge Mario Bergoglio i Oscar Bergoglio można zobaczyć na stronie 84 rejestru.
"Poruszyła mnie kserokopia książki z nocnej adoracji" – powiedział Papież w odręcznym liście.
Wyjaśnił, że adoracja przed Najświętszym Sakramentem trwała na zmianę, ci którzy nie pełnili akurat dyżuru spali w pokoju połączonym z kościołem. Adoratorzy budzili się nawzajem na swoją kolej mówiąc "venite, adoremus”, co po łacinie oznacza „przyjdzcie, uwielbiajmy”.
Papież Franciszek wspomniał wcześniej o swoich bliskich związkach z ks. Aristi, który przez wiele lat był jego spowiednikiem.
W 2014 roku Papież wyjaśnił kapłanom w Rzymie, że "Arysti był słynnym spowiednikiem w Buenos Aires. Prawie wszyscy duchowni mu się spowiadali. Był prowincjałem swego zakonu, profesorem, ale zawsze spowiednikiem, a przed kościołem Najświętszego Sakramentu zawsze była kolejka".
Aristi zmarł w 1996 roku, kiedy papież Franciszek był biskupem pomocniczym i wikariuszem generalnym Buenos Aires. Przed pogrzebem Aristiego biskup Bergoglio odwiedził jego ciało w krypcie bazyliki.